Nikt nie spodziewał się, że dnia 25 września 2011 padnie rekord świata w maratonie. Do jeszcze większej sensacji doszłoby gdyby dokonał tego biały człowiek. O mały włos taka sensacja miała by miejsce ...
Blog przedstawia próby bycia tak dobrym jak Kenijczycy. Wychodzi to raz dobrze a raz nie. Co z tego wyjdzie czas pokaże.
Tekst wprowadzajacy
Pewnego dnia Bóg już miał dosyć dominacji czarnoskórych biegaczy na dłuższych dystansach. Postanowił więc stworzyć człowieka, który będzie lepszy od nich. Wtedy urodziłem się ja, Rafał. Podejmuje wyzwanie pokonania Kenijczyków w półmaratonach i maratonach.
niedziela, 30 października 2011
sobota, 29 października 2011
Wnioski z maratonu
Maraton Wrocław był dla mnie celem, tak jak dla amerykanów zdobycie Al- Faludży (Al- Faludża) w Iraku. Wszystko przemyślane, taktyka rozpisana do ostatnich kilometrów. Nawet metrów. Plan natarcia był ale do jego realizacji nie uwzględniłem kilku czynników zewnętrznych, na które ja nie miałem wpływu.
środa, 26 października 2011
Analiza jakościowa Maratonu Wrocław
Jak już wcześniej pisałem mój piękny umysł nie pozwoli sobie na nie przeanalizowanie biegu pod względem technicznym. Bieg można analizować pod różnym kątem. Takie rozpracowanie może mi pomóc do dalszego samo udoskonalania co będzie prowadzić do jeszcze szybszego biegania.
wtorek, 4 października 2011
Bolesne rozdziewiczenie
Trochę czasu minęło od pamiętnego biegu Maratonu Wrocław. Jednak dopiero teraz przyszedł czas na wspomnienie tamtego upalnego dnia 11 września 2011 roku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)