Mamy postawiony cel. Teraz należy określić plany inwazji na swoje słabości oraz dążyć do jak najlepszego ataku na ostateczną bitwę, która będzie miała miejsce pod koniec 2011 roku. Przebiegnięcie morderczego dystansu 42,195 km w czasie poniżej 3 godzin jest nie lada wyzwaniem. Źle przygotowany organizm może nie wytrzymać trudów morderczych treningów. Aby postanowiony cel został zrealizowany będę potrzebował takich pomocników jak:
- siła biegowa/ kros
- bieg w drugim zakresie
- bieg w trzecim zakresie
- wytrzymałość tempową
- interwały
- w późniejszym etapie bieg z narastającą prędkością
- Biegiem przez życie - Jerzy Skarżyński
- Maraton - Jerzy Skarżyński
- Bieganie metodą Danielsa - Jack Daniels
- amerykańska szkoła biegania
- plany treningowe według Lydiarda
- trening kenijski
- spokojny bieg ma mi służyć jako regeneracja, mogę go stosować w każdym momencie treningu.
- raz w tygodniu siła biegowa (miło by było jak by była dwa, ale nie można mieć wszystkiego)
- po sile biegowej mocny trening
- mocny trening to interwały, WB3, rytmy
- przed siłą biegową tylko lekkie wybieganie
- raz w tygodniu wycieczka biegowa
- w razie możliwości w jeden dzień dwa treningi. Rano mocny trening, wieczorem bardzo wolny bieg maks 5km.
- wypoczynek, wypoczynek, wypoczynek w każdej wolnej chwili
(tu powinny być zdjęcia ale nie mogę coś ich wgrać)
Jak widać każdy z trenerów na początku cyklu każe mi biegać długie wybiegania. Im bliżej zawodów tym intensywność treningów wzrasta. W ciągu całego etapu przygotowań nie należy zapominać o łagodnych biegach rekreacyjnych.
W związku z rozpoczęciem nauki, od października mam trochę ograniczone możliwości robienia długich treningów. Ale długość można zastąpić w niektórych przypadkach intensywnością.
Mój rozkład tygodniowy będzie wyglądał następująco:
- Poniedziałek: wolny bieg + siłownia
- Wtorek: odpoczynek/ wolny bieg (o mniejszej objętości niż zwykle)
- Środa: wolny bieg + siła biegowa
- Czwartek: rytmy/ interwały/ WB3/ (w zależności od etapu treningu)
- Piątek: wolny bieg + ćwiczenia wzmacniające
- Sobota: rano - rytmy/interwały/ WB3, wieczorem wolny bieg
- Niedziela: wycieczka biegowa 20 < bieg < 30 + ew. ćwiczenia wzmacniające
Przede wszystkim mój trening będzie elastyczny. Ja nie mogę się dostosowywać do planu treningowego, on musi się dostosować do mnie. Musi to robić, gdyż ostatni rok na studiach plus drugi kierunek nie pozwalają mi poświęcić tyle czasu ile bym potrzebował. A jeszcze przecież musi być jakaś rozrywka dla człowieka. Nie samym bieganiem żyje człowiek :)
Tak więc po niedzieli powinien pojawić się jakiś orientacyjny plan według którego będę zamierzał trenować do osiągnięcia określonych celów jakie sobie założyłem, czyli:
Ukończenie maratonu poniżej 3 godzin!!!
duzo roboty przed toba :) powodzenia!
OdpowiedzUsuń