Mówią, że początki biegania są zawsze najtrudniejsze. Moim zdaniem najtrudniejsze jest powrót do biegania po dłuższej przerwie. W moim przypadku przerwa trwała ponad 2 miesiące. Jeżeli byśmy wliczyli czas w którym tylko biegałem 2-3 razy w tygodni ta przerwa sięgnie nawet 3,5 miesiąca. Czy to dużo? Czy mało? To jest pojęcie względne. Ale jeśli chodzi o mnie to jest bardzo duuuuużo.