Nigdy bym się nie spodziewał, że mój post umieszczony na blogu będzie opowiadał o zawieszeniu butów na kołku. Myślałem, że bieganie będzie trwało wiecznie. Niezależnie od pogody, stanu zdrowia czy zasobności portfela będę wychodził na małą dziesięciokilometrową
przebieżkę
po legnickim parku lub wrocławskich wałach.
Blog przedstawia próby bycia tak dobrym jak Kenijczycy. Wychodzi to raz dobrze a raz nie. Co z tego wyjdzie czas pokaże.
Tekst wprowadzajacy
Pewnego dnia Bóg już miał dosyć dominacji czarnoskórych biegaczy na dłuższych dystansach. Postanowił więc stworzyć człowieka, który będzie lepszy od nich. Wtedy urodziłem się ja, Rafał. Podejmuje wyzwanie pokonania Kenijczyków w półmaratonach i maratonach.
poniedziałek, 26 grudnia 2011
środa, 9 listopada 2011
Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu
Żyjąc sobie w mojej Legnicy, następnie przenosząc się do Wrocławia na studia przez wszystkie dwadzieścia cztery wiosny rozmyślałem plan zawładnięcia światem. Chodząc do szkoły technicznej, później na politechnikę w głowie zawsze miałem myśl "Co tu zrobić aby pamiętała mnie ludzkość przez pokolenia". Wszystkie moje siły skupione były na zrobieniu przedmiotu, wehikułu czy urządzenia które mogło by zrewolucjonizować świat. Tak jak Doktor Judym w "Ludziach Bezdomnych", tak ja chciałem ulepszyć świat.
niedziela, 6 listopada 2011
Non, Je ne regrette rien
Cytując słowa jednej piosenki - "Nic nie może wiecznie trwać" mogę z czystym sumieniem zakończyć sezon 2011. W tym roku sezon biegowy zaczął się dość późno bo dopiero w kwietniu na biegu w Legnicy. To nie był mój start docelowy, ale jedyne przetarcie startowe aby zobaczyć czy dobrze przepracowałem zimę.
niedziela, 30 października 2011
Odebrane zwycięstwo i chwała na wieki
Nikt nie spodziewał się, że dnia 25 września 2011 padnie rekord świata w maratonie. Do jeszcze większej sensacji doszłoby gdyby dokonał tego biały człowiek. O mały włos taka sensacja miała by miejsce ...
sobota, 29 października 2011
Wnioski z maratonu
Maraton Wrocław był dla mnie celem, tak jak dla amerykanów zdobycie Al- Faludży (Al- Faludża) w Iraku. Wszystko przemyślane, taktyka rozpisana do ostatnich kilometrów. Nawet metrów. Plan natarcia był ale do jego realizacji nie uwzględniłem kilku czynników zewnętrznych, na które ja nie miałem wpływu.
środa, 26 października 2011
Analiza jakościowa Maratonu Wrocław
Jak już wcześniej pisałem mój piękny umysł nie pozwoli sobie na nie przeanalizowanie biegu pod względem technicznym. Bieg można analizować pod różnym kątem. Takie rozpracowanie może mi pomóc do dalszego samo udoskonalania co będzie prowadzić do jeszcze szybszego biegania.
wtorek, 4 października 2011
Bolesne rozdziewiczenie
Trochę czasu minęło od pamiętnego biegu Maratonu Wrocław. Jednak dopiero teraz przyszedł czas na wspomnienie tamtego upalnego dnia 11 września 2011 roku.
sobota, 10 września 2011
Nadchodzi pamiętny "D- Day"
Przygotowania do akcji oficjalnie się zakończyły. Do rozpoczęcia ofensywy pozostało niecałe 24 godziny. Już w tak krótkim czasie nie zdąży się wytworzyć nowych jednostek bojowych. Więcej krwinek się nie wyprodukuje, pęcherzyków płucnych też nie przybędzie i nie da się zwiększyć ilość włókien szybkokurczliwych i wolnokurczliwych.
czwartek, 8 września 2011
Ta ostatnia niedziela
"Ta ostatnia niedziela". Tak można określić końcówkę przygotowań do Maratonu Wrocław. W niedziele zostało tylko siedem dni do historycznego biegu. Co w tym tygodniu zostało zrobione? Można powiedzieć, że tradycyjnie to co w każdym tygodniu.
środa, 31 sierpnia 2011
Ostatnie przygotowania do kampanii wrześniowej
Wszystkie działania wojenne poprzedzone są lepszymi lub gorszymi planami ataku. Mój plan rozwijałem i udoskonalałem już bardzo długo. Zalążki planu "Barbarossa" sięgają września 2010. Przygotowania zaczęły się już w październiku, a od marca przy współpracy ze strategami uczęszczającymi do najlepszych szkół opracowałem najlepszy plan działania.
piątek, 19 sierpnia 2011
Zdobycie gorącej 30- stki
Jak większość młodych chłopaków marzyłem sobie o zdobyciu 30-stki. Pikanterii dodaje fakt, że trzydziestka była bardzo gorąca. Więc moje działania w jej zdobyciu prowadziły do minimum wysiłku. Większość czynności związane z podchodami wyręczyła mnie "Gorąca trzydziestka".
czwartek, 11 sierpnia 2011
Woodstock'owy chillout
Nawet najlepsi sportowcy potrzebują zmiany klimatu aby zmaksymalizować zyski powstałe podczas treningu. Podążając za ich śladem postanowiłem zrobić to samo. Moje miejsce treningów przeniosło się do Kostrzyna nad Odrą.
środa, 10 sierpnia 2011
Bieg kontrolny w Bielawie
Na bieg kontrolny do Bielawy jechałem z nadzieją pobicia swojego rekordu życiowego na tym dystansie. Wcześniejszy rekord na 10 km wynosił 39 minut i coś sekund (i w dodatku w Lubienie nie było pełnych 10km).
środa, 27 lipca 2011
sobota, 16 lipca 2011
Obóz sportowy czas zacząć
A więc stało się. Od tygodnia przebywam na zgrupowaniu. Miałem szczęście, bo został mi zasponsorowany ponad dwumiesięczny pobyt w Legnicy z pełnym wyżywieniem. Jak już pisałem wcześniej, miejsce niezwykłe. W którym panuje mikroklimat.
poniedziałek, 27 czerwca 2011
Żegnajcie drodzy przyjaciele
Cały ten świat jest tak urządzony, że niestety wszystko przemija, nie ma nic stałego. Nie jesteśmy w stanie tego zmienić, musimy się z tym pogodzić i brać życie jakim jest. Tak stało się i tym razem. Odeszli moi najlepsi przyjaciele. Pożegnajmy ich z należytym szacunkiem.
sobota, 25 czerwca 2011
Tajemnica taktyki "zacznij wolniej"
Pisząc ten wpis na blogu na pewno nie odkrywam Ameryki. W internecie można znaleźć dużo informacji na temat jak rozgrywać bieg. Moim celem jest powielenie informacji, które moim zdaniem mogą się przyczynić do większego zadowolenia po ukończeniu swojego wymarzonego startu.
niedziela, 19 czerwca 2011
Gdzie jest ten pierwszy?
Przez kilka lat studiowania na Politechnice (i to nie jest kilka lat na pierwszym roku:P) mój umysł został wypaczony. Teraz wszystko na co patrzę, widzę w cyferkach i wzorach. A jeszcze jak coś odbywa się cykliczne to od razu widzę jakąś statystykę, linię trendu, procenty (nie tylko alkoholowe).
środa, 15 czerwca 2011
Kenijski pościg w Grodzisku Wlkp.
To co się stało dnia 12 czerwca pamiętnego roku 2011 przejdzie do historii biegów długich. W Grodzisku Wlkp. koło Poznania odbył się V Półmaraton Słowaka. Impreza stojąca na bardzo wysokim poziomie. W tym roku na zawodach zjawili się biegacze z różnych stron świata. Niemcy, Japonia, Ukraina, Wlk. Brytania, Białoruś, Bułgaria to tylko część państw, które posiadały swoją reprezentację na dystansie 21,0975km. W Grodzisku. Moją uwagę zwrócił osobnik z czarnego lądu. Był to zawodnik z mojej ukochanej Kenii.
wtorek, 7 czerwca 2011
Wielkie odliczanie
Już niewiele czasu zostało na sprawdzenie swoich umiejętności. Pozostało już tylko pięć dni do wielkiego startu w Grodzisku Wielkopolskim. Czego oczekuje po biegu? Jaką taktykę obrać?
niedziela, 5 czerwca 2011
Czy wyjdzie z tego zakalec?
Przystępując do programu "I Ty możesz zostać maratończykiem" miałem bardzo wygórowane plany. Jasno miałem określony cel i czas jaki chciałem zrobić na Maratonie Wrocław. Celem było dogonić Kenijczyków a czasem miał być limit w postaci 3 godzin.
sobota, 21 maja 2011
Legnicki mikroklimat
Najbliższy start kontrolny już za 22 dni. więc próbuje jak najlepiej spożytkować ostatni dni jakie zostały do okrzyknięcia mnie ostatnią nadzieją białych biegaczy.
Postanowiłem więc na kilka treningów zawitać do Legnicy. Tak jestem z Legnicy więc się nie wysiliłem. Ale najciekawsze to jest to jak tutaj się biega.
piątek, 29 kwietnia 2011
Fińsko - amerykańsko - rosyjski spisek.
wtorek, 26 kwietnia 2011
Święta, święta i czas na lenistwo
Czas świąt to jeden z lepszych okresów dla studenta:) Może wrócić sobie do rodzinnego domciu i ma prawo nie przejmować się problemami związanymi z uczelnią. Dla studenta - biegacz jest to jeszcze lepszy okres ponieważ może sobie pojeść dobre jedzonko i jest pewny, że w lodówce zawsze coś będzie :)
niedziela, 17 kwietnia 2011
Start kontrolny w Legnicy
Trenując nie wiemy jaki tak na prawdę poziom sobą reprezentujemy. Więc biorąc do pod uwagę chciałem się sprawdzić w biegu. Przerwa w zawodach może nie była duża bo dwa tygodnie wcześniej startowałem na AMP w Łodzi. Jednak tamten start zupełnie mi nie wyszedł i w Legnicy miałem chęć ugryźć większą porcje pączka.
niedziela, 10 kwietnia 2011
Hańba! Zdrada! Po AMP-ach w Łodzi ;)
Chociaż Akademickie Mistrzostwa Polski odbyły się 02.04.2011 to do tej pory jakoś nie mogę się otrząsnąć z wydarzeń jakie się wydarzyły tamtego dnia. Mianowicie ten start jak sama nazwa wskazuje i ranga zawodów miał być najszybszym biegiem na jaki mnie w tym momencie stać.
sobota, 26 marca 2011
A jadnak jadę na AMP'y
Jak każdy z nas wie historia lubi się powtarzać. I w moim przypadku było podobnie. Lecz nie do końca tak samo. Kilka dni temu dostałem informacje, że jestem reprezentantem Politechniki Wrocławskiej w Akademickich Mistrzostwach Polski. Fajnie bo w tamtym roku musiałem się bardzo starać, żeby udało się dostać do reprezentacji. W tym roku przyszło to samo z siebie.
piątek, 11 marca 2011
Czy zima naprawdę jest zła?
Cały Boży rok składa się z czterech okresów, które są przeze mnie bardziej lubiane lub mniej (przez innych na pewno też). Ale czy zima na pewno jest aż taka zła. Gdy jej nie ma niektórzy jej oczekują ale gdy przyjdzie to jej nie chcemy. Dla mnie zima jak dla biegacza jest równie przyjemna jak wiosna czy lato.
czwartek, 10 lutego 2011
Gdy dotkniesz dna odbijaj się
Mówią, że początki biegania są zawsze najtrudniejsze. Moim zdaniem najtrudniejsze jest powrót do biegania po dłuższej przerwie. W moim przypadku przerwa trwała ponad 2 miesiące. Jeżeli byśmy wliczyli czas w którym tylko biegałem 2-3 razy w tygodni ta przerwa sięgnie nawet 3,5 miesiąca. Czy to dużo? Czy mało? To jest pojęcie względne. Ale jeśli chodzi o mnie to jest bardzo duuuuużo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)